Czy siadasz 1 stycznia rano na kanapie, z filiżanką kawy w ręku, notesem i zapisujesz noworoczne postanowienia? Jakie one są? Czy dotyczą Twojego życia zawodowego, prywatnego, wakacji, a może osiągnięcia upragnionej sylwetki?
Mnóstwo pytań, mętlik w głowie…rzucasz się na głęboką wodę czy dążysz do celu małymi krokami?
U mnie z wiekiem przyszedł luz…a może przyszedł on wraz z przejściem na własny biznes? Zostaniem rodzicem? Wyraźnie jednak odczuwam, że wiele się zmieniło podczas pandemii. Odpuszczam. Staram się odpuszczać. Nie wszystko już ogarniam, nie jestem tak bardzo zorganizowana.
Czy to źle? Za dużo perfekcjonizmu też nie jest zdrowe.
Co mogę odpuścić? Na pewno nie zdrowie. Dokładnie.
Na każdą okazję życzymy sobie zdrowia. TAK, ono jest najważniejsze. Zwłaszcza teraz, o tej porze roku. Chociaż o nasze zdrowie i dobre samopoczucie powinniśmy dbać cały rok. Odporność budujemy miesiącami i latami.
W moim domu odżywianie i zdrowie zawsze było na pierwszym miejscu. Mama nigdy nie oszczędzała na jedzeniu. W myśl zasady, że lepiej zainwestować w warzywa czy owoce, niż zostawić pieniądze w aptece.
An Apple a Day Keeps the Doctor Away!
To powiedzenie utkwiło mi w pamięci z wykładu z sadownictwa. Tak, tak… Moja profesja odbiegła daleko od kierunku studiów, a z wyksztalcenia jestem magistrem inżynierem ogrodnictwa.
Ale o tym innym razem 😊
Wracając do tematu zdrowia i postanowień noworocznych…podkreślę rolę aktywności fizycznej raz jeszcze.
Osobiście nie czynię takich postanowień. Uważam, że każda pora roku i dzień jest dobry na zmianę. Chociaż sama dłuuugo dojrzewam do zrobienia pierwszego kroku. Kto mnie zna bliżej, ten wie o tym doskonale.
Wiele lat uważałam, że praktyka jogi nie jest dla mnie. Przekonania były silniejsze, a przy pracy biurowej i siedzącym trybie życia potrzebowałam aktywności.
Jakże się myliłam. Dzięki przyjaciółce, która zaciągnęła mnie kilka lat temu na letni kurs jogi dla początkujących odkryłam bogactwo praktyki. Jestem jej za to bardzo wdzięczna. Od tego czasu pozostaję wierna systematycznej praktyce jogi. Zaczynałam od praktyki wg B.K.S. Iyengara. Metoda proponowana przez Iyengara charakteryzuje się dużą uważnością i niezwykłą precyzją wykonywania asan. Polecam na początku poznać każdą z pozycji (asan) dokładnie, aby uniknąć popełniania błędów. Zwłaszcza osobiście odradzam rozpoczynanie od praktyki z filmikami z YouTube.
Joga nie jest religią, jest częścią życia.
Iyengar zwraca uwagę, iż joga nie jest związana z żadną religią i może być praktykowana niezależnie od wyznania i narodowości. Praktyka jest niezbędna aby utrzymać całe ciało – komórki, stawy, mięśnie, system oddechowy, krążenia, trawienny, hormonalny, moczowy i wydalniczy w doskonałym stanie, a umysł i inteligencję utrzymać w zgodzie i harmonii dzięki współpracy układu jakim jest istota ludzka.( źródło: https://jogafoksal.pl/blog/joga-iyengara-co-to-takiego/).
Codzienną praktykę rozwinęłam kiedy podczas pandemii praktykowałam w domu, w zamkniętej grupie prowadzonej przez instruktora Vinyasa Yoga.
Teraz nie wyobrażam sobie dnia bez maty, chociaż kwadrans rozciągania. Dzień bez maty to dla mnie dzień stracony, wyraźnie odczuwa to moje ciało.
Czekam na lato…na rower…kocham przyrodę, las i świeże powietrze.
Kocham to uczucie wolności kiedy jadę na rowerze przez las, ptaki śpiewają, czuję zapach drzew. Jestem dzieckiem lata, lubię ciepło. Nie namówisz mnie na morsowanie. Dlatego z rowerem poczekam na wiosnę, na maj, kiedy będzie tak przyjemnie, a słońce będzie ogrzewało nam twarz.
Tymczasem pobiegam…
Taaak…do tej aktywności też dojrzewałam. Aż zapisaliśmy się z Mężem na 10 kilometrowy Bieg niepodległości w Poznaniu. I zaczęliśmy treningi. Kiedy biegnę nie zależy mi na wynikach, a na uczuciu po. Dokładnie. Kilka lat temu, w felietonie Szymona Majewskiego przeczytałam, że w bieganiu najlepsze jest uczucie PO. Popieram.
Truchtam dla siebie, dla lepszego samopoczucia, aby przezwyciężyć słabości, oczyścić głowę, uspokoić myśli.
W myśl zasady nie ma nieodpowiedniej pogody, jest tylko nieodpowiednie ubranie. To co biegniemy?
Zastanawiasz się skąd mam tyle energii do działania i aktywności fizycznej?
Dbam o swoje odżywianie. Oczywiście jako Partner Herbalife Nutition stosuję produkty każdego dnia. Nie mogłabym ich Tobie proponować jeżeli nie wypróbowałabym ich działania na sobie. Tak koktajle działają. Sama dzięki nim schudłam kilka kilo już niejeden raz…Oczywiście jak każdy mam słabości. Oj mam.
Koktajl Formuła 1 to bogactwo wysokojakościowego białka, niezbędnych mikroelementów i ekstraktów roślinnych i ziół. Zawiera aż 25 witamin i składników mineralnych. Jest idealnym zamiennikiem posiłku jeżeli żyjesz w ciągłym biegu. Przygotujesz go w kilka sekund, a do tego jeżeli dbasz o wagę nie musisz liczyć kalorii. Naukowcy Herbalife Nutrition zadbali o to. Jedna porcja koktajlu to ok 220 kcal. Przyznasz, że jest to wygodna, a do tego zdrowa alternatywa dla wysokokalorycznego śniadania czy kolacji? Możesz też nim zastąpić obiad, jeżeli np. akurat jesteś w pracy. Chcesz schudnąć i osiągnąć upragnioną wagę? Zastąp dwa posiłki koktajlem Formuła 1 od Herbalife Nutrition. Jesteśmy nr 1 wśród zamienników posiłków.
Każdy dzień jest dobry na rozpoczęcie działania, na zrobienie pierwszego kroku. Ostatnio usłyszałam, że najlepszy dzień był wczoraj, a kolejny jest dzisiaj. Racja. Zgadzam się.
A Ty na co czekasz by o siebie zadbać? By zrobić pierwszy krok?
Nie czekaj na początek Nowego Roku. Zacznij już dzisiaj!